środa, 23 marca 2016

Od Skeltona c.d Raven

Z jednej strony cieszyłem się,że Raven tu przyszła ,a z drugiej nie ,bo żądała wyjaśnień.
-Tacy staży znajomi..
- Co chcieli?
- Musiałem im coś wyjaśnić...im mniej wiesz tym lepiej...
Odszedłem od samicy kilkaset metrów...niech się cieszy że nic nie wie. Te dwa psy to tak jakby znajomi sprzed dołączenia do sfory. Oni chcieli wygrywać walki psów ja załatwiałem środki które osłabiały psy i dostawałem połowę ich udziałów. Wszystko było cacy pięknie dopóki się nie wyłamałem..Grom przegrał...Od tamtej pory mnie ścigają. Muszę załatwić środek który położy następnego psa bo inaczej po mnie...Na szczęście wiem gdzie on może być. Okey jest znalazłem teraz tylko do tych dwóch wariatów...Umówiliśmy się na 23 a ich nie ma...o idą.
- Masz towar?
- Tak macie!!
Podałem im strzykawkę z zawartością.
- Dzięki..
Odszedłem od psów...na moje nieszczęście spotkałem Raven...
- Co to miało być???
- Inaczej by mnie ukatrupili...
<Raven? Pasi?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz