sobota, 12 marca 2016

Od Leili C.d. Game Over'a


- Są potrzebne do naparów. - odpowiedziałam krótko. Nie miałam czasu na pogawędki. Podeszłam do następnej kępki kwiatów i kolejne sztuki delikatnie chowałam do torby. Dalej czułam na sobie wzrok psa. 
- Ehh... - odwróciłam łeb w kierunku psa. - Jestem Leila. 
- Fall. - wydawał się być znudzony. Ta dyskusja nie miała widocznie głębszego sensu. Odwróciłam się na pięcie i poszłam w kierunku pobliskiego wzniesienia. Położyłam się na jednym z głazów. Na horyzoncie widać było jedynie małą cząstkę rozgrzanej gwiazdy. Obróciwszy się do tyłu można było podziwiać pierwsze gwiazdy. Robiło się coraz zimniej. Zrobiło się już o wiele ciemniej. Przewróciłam się na plecy. Nade mną znajdował się ogromny satelita. Pełnia. Jak ja uwielbiam obserwować nocne niebo z głównym bohaterem- Księżycem. Zamknęłam oczy i westchnęłam. Chłodny powiew wiatru poruszył delikatnie moje futro. Usłyszałam szelest trawy. Spokojnie otworzyłam oczy i spojrzałam na Fall'a. 

<Game Over?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz