Nie wiem czemu coś zawlokło mnie na tereny H.A.U. Nagle ktoś na mnie wpadł
***
- Ktoś ty? - burknęłam
- Amnesia Elisabeth White - odpowiedziała raźno suczka
- Raven...
Nadleciał Imagine. Walnął o ziemię i szturchnął mnie nosem.
- Co to?! - suczka "popatrzyła" w stronę smoka.
- Smok
- Twój? - zapytała
- Taa... Imagine
- Wow, nigdy nie spotkałam smoka - ucieszyła się - mogę go pogłaskać?
- Jasne... Imagine! Spokój - skarciłam zwierzaka który syknął na Amnesie. Wilczyca podeszła do niego i wyciągnęła łapę. Dotknęła jego łba. Im stał spokojnie, ale wiedziałam co oznacza jego wzrok. Polowanie. W ułamku sekundy zwierzę rzuciło się na psa, i w tym momencie oberwało ode mnie w nos, a ja odepchnęłam suczkę. Smok syknął wrogo, ale ja też ostro syknęłam. Zwierzak odleciał naburmuszony.
- Sory za niego, nerwus straszny... - położyłam uszy
- Nie nic się nie stało - wstała i otrzepała się z ziemi - przynajmniej mogę się pochwalić że głaskałam smoka - roześmiała się
O dziwo nie dokuczało mi jej towarzystwo. W pewnym sensie jej ślepota ośmielała mnie...
<Amnesia?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz